poniedziałek, 31 grudnia 2007

Żeby żyło się w Nowym Roku lepiej (DIY)

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

Wszystkim odwiedzającym życzę wszystkiego najlepszego w 2008 roku.

środa, 19 grudnia 2007

Prawie jak Jaruzelski

"Jeśli 21 października oni zwyciężą, nie będzie to nowy 4 czerwca 1992 roku, lecz nowy 13 grudnia 1981 roku. Musimy zwyciężyć tak, by Polska szła drogą wybraną w 2005 roku, by szła ku demokratycznemu państwu wolnych Polaków." - tak mówił Jarosław Kaczyński podczas regionalnej konwencji PiS w Rzeszowie pod koniec września. No i z tym "nowym 13 grudnia" wykrakał..

Lech Wałęsa wzywa bowiem Marszałka Bronisława Komorowskiego, by Sejm "pilnie zbadał działania polityków PiS". Wałęsie mało już dwóch, absurdalnych komisji śledczych, mających sprawdzać działania rządu PiS. Jemu chodzi już o zajęcie się PiS, gdy jest w opozycji! W liście do Komorowskiego pisze m.in. że, "poczucie klęski politycznej może zagrozić spokojowi i równowadze naszego państwa" oraz, że może dojść do zamachu stanu..

To jest już nawoływanie do całkowicie niedemokratycznych, autorytarnych działań. Wałęsa chce szykanować polityków za przekonania, za samą przynależność partyjną. Jak nisko upadł ten człowiek..

poniedziałek, 17 grudnia 2007

Limuzyny zamiast gimbusów

Minister edukacji powiększa swą stajnię 11 resortowych limuzyn o kolejne dwa luksusowe volkswageny. Resort Katarzyny Hall wyda na auta 240 tysięcy złotych i kolejne tysiące na ich utrzymanie. Nowa minister edukacji uważa, że wydatek na nowe samochody dla ministerialnych urzędników jest niezbędny.

Pusty śmiech mnie ogarnia, jak przypomnę sobie zapowiedzi Donalda Tuska o tanim państwie. Już po miesiącu im za ciasno w 11 limuzynach i kupują następne. A to tylko jedno ministerstwo..

niedziela, 16 grudnia 2007

Obrońca prywatności

Zaczyna się majstrowanie przy lustracji. Radykalne zawężenie kręgu osób lustrowanych oraz zamknięcie archiwów IPN dla dziennikarzy i naukowców - w ten sposób ustawę lustracyjną chce znowelizować poseł Platformy Obywatelskiej Andrzej Czuma. Według niego lustracja powinna być ograniczona do maksimum 10 tysięcy (zamiast 450 tysięcy!) osób piastujących najważniejsze funkcje w państwie. Czuma uważa, że dostęp do teczek tylko tych osób powinien być otwarty. Reszta ma być tajna. – Nie wyobrażam sobie, by dziennikarze i naukowcy mogli, tak jak to jest obecnie, przeglądać wszystkie akta IPN. To niezgodne z zasadą ochrony prywatności – mówi.

Prywatna znajomość ze Stefanem plujką Niesiołowskim zaczyna przynosić efekty.

piątek, 14 grudnia 2007

Chcesz podyskutować? Opłać abonament

13 grudnia 2007 roku ukonstytuował się.. portal blogerski - Tekstowisko.com. Jeśli chcesz podyskutować z tuzami salonowej lewicy (prawicy ponoć też).. musisz "opłacić abonament, zgodnie z tabelą opłat". Intrygująca inicjatywa, jak na erę Web 2.0, kiedy możliwość współtworzenia praktycznie wszystkich serwisów internetowych jest darmowa albo za to nawet płacą.

Z jednej strony pomysł Tekstowiska jest pozytywny, bo pokazuje, że blogosfera polityczna nie może zamykać się na jednej platformie blogowej, bo to prosta droga do nomen omen degeneracji. Współtwórcy nowego portalu, nie licząc wcześniejszych pojedynczych przypadków, zrobili pierwszy wyłom w wydawałoby się niewzruszonym murze Salonu24.

Na pierwszy rzut oka Tekstowisko powiela błąd Salonu24 - wymieszanie blogów lewicowych i prawicowych, przez co niezbyt komfortowo czują się razem i jedni, i drudzy skrzydłowi sceny politycznej. Obsada Tekstowiska nie jest jednak dziełem przypadku, jak na Salonie24, który na początku był pusty i przyjść do niego mógł każdy, kto chciał. Od zarania znalazła się na nowym portalu wyselekcjonowana przez założycieli grupa, której nie przeszkadzają jak rozumiem różnice światopoglądowe. Interesuje ich chyba sztuka dla sztuki, czyli dyskusja o polityce dla samej dyskusji, w słodkiej, niemal rodzinnej, atmosferce. No cóż - ich prawo. Nigdy w czymś takim nie wziąłbym udziału. Sto razy wolę obelgi i rzucanie mięsem na Salonie, czy innych otwartych forach, bo to przynajmniej pokazuje, że za wirtualną dyskusją kryją się prawdziwe przekonania.

Grześ określił w komentarzach u Azraela obsadę Tekstowiska jako intelektualną elitę salonu. Hamilton, który zasłynął ostatnio ze szpiegowania użytkowników Salonu24, ujął to bardziej opisowo (pisownia oryginalna): "Uważamy się za porządnych ludzi i lubimy miłe towarzystwo. Nielubimy buractwa. Toteż chodzimy do porządnych klubów z selekcjonerem na bramce. Ale lubimy też nowe towary. A na S24 często zdarzają się niezłe towary na które też warto oko powiesić i zabawić się. Jak na letniej dyskotece w kurorcie."

No to bawcie się dobrze! Tylko pamiętajcie, że bączków (Pan prezydent puszcza bączka) nawet na dyskotece się nie puszcza..

13 grudnia 2007 na Marszałkowskiej

Zdjęcia z manifestacji w obronie wolności słowa.

Manifestacja w obronie wolności słowa

Manifestacja w obronie wolności słowa

Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa Manifestacja w obronie wolności słowa

Link do albumu.

czwartek, 13 grudnia 2007

Ostateczny upadek mitu




W grudniu '81 Wojciech Jaruzelski prosił ZSRR o pomoc, ale Rosjanie odmówili - obawiali się reakcji Zachodu. - Dokumenty ostatecznie obalają tezę, że stan wojenny ochronił nas przed radziecką interwencją. Żadna interwencja nam nie groziła - twierdzi dr Łukasz Kamiński z IPN. Historyk stał na czele międzynarodowego zespołu przygotowującego publikację poświęconą reakcjom "bratnich krajów" na wydarzenia w Polsce ogarniętej rewolucją Solidarności.

Kluczowy dla potwierdzenia tezy, że groźba sowieckiej interwencji wówczas nie istniała, jest raport z posiedzenia Biura Politycznego KC KPZR, które obradowało 10 grudnia 1981 r. Tego dnia radzieccy towarzysze rozpatrywali wniosek I sekretarza KC PZPR Wojciecha Jaruzelskiego o "udzielenie pomocy wojskowej", z którym dzień wcześniej zwrócił się do dowódcy wojsk Układu Warszawskiego marszałka Wiktora Kulikowa. Z dokumentu jednoznacznie wynika, że członkowie biura stanowczo odrzucili prośbę Jaruzelskiego. - Radzieckie kierownictwo obawiało się, że wprowadzenie wojsk do Polski spowodowałoby nałożenie na ZSRR sankcji gospodarczych, co z kolei mogłoby doprowadzić do upadku Związku Radzieckiego. Dlatego chcieli, by problem Solidarności Jaruzelski załatwił na własną rękę - uważa Kamiński.

www.13grudnia81.pl

środa, 12 grudnia 2007

Manifestacja w obronie wolności słowa

Manifestacja w obronie wolności słowa

Chciałbym zauważyć, że o ile "Gazecie Polskiej" nieco odpuszczono (zmiana sprawy z karnej na cywilną, co skutkuje unieważnieniem nakazu zatrzymania dla jej dwojga redaktorów), to czarne chmury zbierają się nad mediami publicznymi, "Rzeczpospolitą" i Radiem Maryja. Tylko wobec inicjatyw skupionych wokół RM, i to w ciągu ostatnich tygodni, wypowiedziało groźby kilku ministrów. Pod płaszczykiem prywatyzacji nowy rząd chce natomiast oddać udziały w mediach publicznych w ręce usłużnych oligarchów. W najbliższych planach rządu jest także prywatyzacja "Rzepy". Na celowniku nowej władzy znalazł się nawet Pretm, prowadzący blog HGW-Watch. Jego szpiegują, i to bez żadnego skrępowania, urzędnicy warszawskiego Ratusza.

Z tym wszystkim mamy do czynienia w ciągu zaledwie miesiąca od uformowania rządu PO-PSL, co jasno pokazuje jakie priorytety ma koalicja "miłości". Za najważniejsze problemy w kraju uznała media i blogerów, nad którymi nie ma kontroli..

wtorek, 11 grudnia 2007

Fachowcy od gospodarki

Wskaźniki klimatu gospodarczego

Oto wyniki najnowszego sondażu przeprowadzonego wśród przedsiębiorców, który publikuje dzisiejsza "Rzepa". Z takim oto komentarzem: "Optymizm przedsiębiorców nagle spadł poniżej zera. Źle oceniają to, co dzieje się w gospodarce. Dopiero za miesiąc się okaże, czy to trwalsze pogorszenie odczuć, czy tylko wahnięcie nastrojów". Cóż takiego zmieniło się w polskiej gospodarce przez ostatni miesiąc? Zmienił się.. rząd. A zatem mamy prawdziwy cud - drastyczne pogorszenie klimatu gospodarczego w kilkanaście dni od zaprzysiężenia rządu!

Można zadać pytanie, czego najbardziej obawiają się przedsiębiorcy - wicepremiera Pawlaka, który zaprasza Rosjan do zakupów naszych przedsiębiorstw energetycznych, Julii Pitery - pełnomocnika ds. korupcji, niezłomnie walczącej z CBA, ministra finansów płacącego podatki zagranicą czy też zaangażowanego w obronę oligarchów ministra sprawiedliwości..

niedziela, 9 grudnia 2007

Zamiast drugiej Irlandii Rywinlandia

Danuta Bator, prokurator nadzorująca śledztwo w sprawie korupcyjnej propozycji Lwa Rywina, otrzymała awans w Prokuraturze Krajowej. Przed sejmową komisją śledczą ds. afery Rywina wyszło na jaw, że śledztwo od początku było sterowane przez ludzi z Ministerstwa Sprawiedliwości, m.in. właśnie przez Bator. Jedną z form nacisku było napisanie przez nią pytań prokuratorom, które później zadali ówczesnemu premierowi Leszkowi Millerowi. Już w 2003 roku, za rządów tego, któremu pani prokurator Bator zadawała przenikliwe pytania, została przykładnie doceniona.

Jak ja się cieszę, że w karnych szeregach prokuratury pod przewodnictwem mecenasa Ćwiąkalskiego, do którego Donald Tusk ma pełne zaufanie, znajdują się tak doświadczeni prokuratorzy..

Mowa salonowa

Tomasz Wołek w TOF FM o posłance Beacie Kempie:

"bita chamica prymitywna"

boomp3.com

.