sobota, 17 czerwca 2006

Dziennik.pl kontra Gazeta.pl

Dziennik onlinePo udanym debiucie Dziennika (średnia sprzedaż w kwietniu osiągnęła ponad 250 tysięcy egzemplarzy), jego wydawca kończy prace nad uruchomieniem powiązanego z gazetą portalu internetowego. "W tej chwili przygotowujemy 24-godzinny internetowy serwis informacyjny. Będzie to bliźniak gazety koncentrujący się na informacjach i wartościowych tekstach dziennikarskich." - powiedział w wywiadzie dla wortalu Wirtualnemedia.pl prezes Axel Springer Polska Florian Fels. O nowym projekcie Axela pisze także Gazeta Prawna. Serwis ma ruszyć jeszcze w wakacje. Będzie to kolejne, silne uderzenie w Agorę. Już teraz jej akcje, raptem dwa miesiące po premierze Dziennika, notują jedne z najniższych poziomów cenowych w historii.

Oprócz uderzenia Agory po kieszeni, która zapewne będzie musiała oddać część przychodów z reklamy internetowej, Dziennik.pl (pod takim adresem ma być dostępny nowy serwis) będzie, mam nadzieję, kolejnym krokiem w odebraniu Agorze opiniotwórczego monopolu, tym razem w Internecie. Bowiem mimo że informacyjnych portali i serwisów mamy całkiem sporo, to jednak zdecydowanie najwięcej tzw. materiałów własnych, w kórych można zawrzeć również nomen omen i własne opinie redakcji, jest dostępnych właśnie na Gazecie. Inne portale bazują głównie na mniej lub bardziej przetworzonych informacjach agencyjnych, z rzadka tylko okraszając je autorskimi materiałami redakcji samego portalu czy też informacjami z zaprzyjaźnionego lub powiązanego strukturą właścicielską medium (TVN w przypadku Onetu, RMF FM jeśli chodzi o Interię, czy Polsatu w przypadku Wirtualnej Polski).

Trzeba też przyznać, że chcąc podyskutować o aktualnych wydarzeniach, rozbudowane forum Gazeta.pl jest jak na razie bezkonkurencyjne. I to nawet pomimo tego, że admini Gazety wedle własnego widzimisię wycinają niewygodne im wątki, czego sam niedawno doświadczyłem. Choć na Gazecie nie brakuje oczywiście kłótni, wyzwisk i całego tego internetowego zgiełku, to jednak to, co dzieje się na pseudoforach wymienionych portali to na ogół zupełne dno. Niestety, blogi polityczne, z nielicznymi wyjątkami, nie stanowią na razie tak szerokiej i wydajnej platformy wymiany pogladów jak fora. Blogi są przez polskich internautów traktowane raczej jako autorska gazetka, a poglądami wymienia się na nich na ogół tylko raczej wąska grupa stałych czytelników, w dużej mierze - także blogerów. Nie, nie, nie zgubiłem głównego wątku.. ;)

Z drugiej bowiem strony, nie tylko Gazecie, ale i naszym skromnym i nie w pełni rozwiniętym jeszcze blogom, przybędzie prawdopodobnie silny konkukrent. Tym silniejszy, że przecież, co już po dwóch miesiącach obecności Dziennika na rynku jasno widać, o zdecydowanie prawicowym zabarwieniu. Tym samym kładący nacisk na te same kwestie co my i opisujący rzeczywistość z podobnego punktu widzenia. Nie to, co przemilczająca, wyolbrzymiająca lub manipulująca Wyborcza, która dzięki swojej nieczystej grze stanowiła jakże wdzięczny punkt odniesienia dla pokaźnej liczby postów na prawicowych blogach. Choć Agora w dającej się przewidzieć przyszłości pewnie nie padnie, to ciekaw jestem, czy już niedługo nie zatęsknimy jeszcze za silną Wyborczą i jej internetowym wcieleniem - Gazetą.pl? Żartowałem oczywiście..


Tagi: ; ;

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Czekam niecierpliwie... mam już po dziurki w nosie grzebanie w serwisach informacyjnych Agory. Mam nadzieję, że i dobre forum będzie...

http://lear.blox.pl/html

ckwadrat pisze...

A i mam nadzieję serwis blogowy.. Przecież każdy ruch na Bloxie czy na forum Gazety, to kasa dla Agory.

Anonimowy pisze...

taa..zobaczymy jak bedzie ;) oby tylko ta cala batalia dwoch gazet nie przeniosla sie i na strony blogowe bo ty kwadrat masz spokoj ale ja np. mam bloga na stronach agory oby jakas cenzura mi tam nie wpadla i nie pokasowala wszystkich wpisow... ;)

ckwadrat pisze...

Lukasz, biorąc pod uwagę to, co pisze u siebie Galba, możesz być spokojny. Wygląda na to, że Agora traktuje (jeszcze?) blogi po macoszemu. Forum to jednak przynajmniej kilkanaście etatów adminów i armia społecznych moderatorów robiących to, co Agora zaordynuje.

Anonimowy pisze...

Znajomy, który pracował w dziale internetowym Gazety Wyborczej powiedział mi, że forum jest moderowane. Niewygodne wątki nie są zamieszczane.
To jest GW, która manipuluje opinią publiczną. To wiadomo od dawna.
Myślę, że niestetety, podobnie jest na wp i onet, których właścicielami są "polscy" liberałowie.

W Dzienniku przeszkadza mi, że jest tam jednak jak dla mnie zbyt dużo różowych i czerwonych "mord" ze swoimi zajadłymi komentarzami.

No niech sobie będą. Nie muszę ich czytać.

No i właśnie miejmy nadzieję, że internetowe wydanie Dziennika nie będzie tak "ostro" moderowane jak GW. Że będzie można naprawdę dowiedzieć się co ludzie tak naprawdę myślą.

ckwadrat pisze...

A propos czerwonych mord w Dzienniku. Jak przeczytałem poniedziałkowe wypociny (na całą kolumnę!) Żakowskiego, to po prostu myślałem, że mnie krew zaleje. Tak nienawistnego i manipulacyjnego wobec prawicy (PO PiS) tekstu nie widziałem już dawno nawet w Wybiórczej. Chciałem nawet już napisać o tym notkę, ale pomyślałem sobie, że nie będę przecież powtarzał tego steku pomyj na prawicę, które wylał się z siebie Żakowski. Facet ewidentnie przygotowuje grunt dla SLD, ale że w takiej knajackiej formie, nie popartej żadnymi argumentami (a tekst poszedł jako analiza!), ukazało się to Dzienniku, to bardzo obawiam się o przyszły profil tej gazety. Tym bardziej, że do moich uszu doszły plotki, że Żakowski być może przejdzie do Dziennika (!).

Pierwszym sygnałem złego było przejście z Polityki do Dziennika Pilcha, który w swoim zeszłopiątkowym debiucie nic w zasadzie nie powiedział, poza tym, że książka wywiad-rzeka z Kaczyńskimi niepotrzebnie ma przypisy i zbyt szeroki margines. Wtrącił oczywiście pare złośliwości wobec Kaczyńskich i robiących z nimi ten wywad Zaremby i Karnowskiego. Po co go brali? Dla samej jinteligentnej gęby chyba - bo narysowali mu większy portet niż on napisał tekstu..