środa, 5 marca 2008

Dożynanie watah

Dożynanie watah odbywa się w najlepsze. O poprzednim rządzie można już powiedzieć wszystko. Na przykład to, że był to rząd o zapędach autorytarnych czy wręcz totalitarnych, premier Kaczyński był prawie Putinem lub Gomułką, a wydając zgodę na zagłuszanie telefonów pielęgniarek okupujących gmach swojej kancelarii był gorszy od Jaruzelskiego.. Bo przecież generał do czegoś takiego się nie posunął. Historyczne odniesienia już się chyba przejadły, albo nie przynoszą spodziewanych efektów. No bo co młodzi wyborcy mogą wiedzieć o PRL, do którego odwołują się np. żywcem z niego wyciągnięci Stefan "plujka" Niesiołowski czy Władysław "straszny dziadunio" Bartoszewski. Trzeba spróbować czegoś nowego.

Podczas, gdy z więzień i aresztów wypuszcza się prawdziwych przestępców, radny koalicyjnego PSL Leszek Piotrowski mówi o poprzednim rządzie jako o "zorganizowanej grupie przestępczej". Do spółki z GieWu, która opublikowała z nim wywiad, podkręca atmosferę faktem zagrożonego karą więzienia ujawnienia zeznań premiera Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry przed prokuratorem badającym okoliczności samobójstwa Barbary Blidy. Czyli mecenas wraz z gazetą "ujawniają" pozostającą rzekomo w gestii prokuratury "tajemnicę" mówiącą o tym, że poprzedni rząd to była mafia. Prawda, że piękne.

To już nie są Himalaje cynizmu, jak w przypadku "odpolityczniania" mediów publicznych poprzez ich kompletne zawłaszczenie przez PO. Dla mnie to są już działania przestępcze, bo karalne jest zawiadamianie o przestępstwie, które nie miało miejsca. Jeśli ktoś publicznie pomawia grupę osób o to, że to zorganizowana grupa przestępcza powinien przedstawić choćby cień dowodów. Tymczasem z ujawnionych przez Piotrowskiego zeznań wynika tylko, że premier interesował się niektórymi śledztwami i "grzechem" jego było to, że dyscyplinował ministrów, prosząc aby dowody w niektórych sprawach były więcej niż 100-procentowe. Właśnie po to, aby nie padł cień podejrzeń, że to sprawy polityczne.

Co na to politycy PiS? Łykają haczyk, grając w wymierzonej przeciw sobie prowokacji tak, jak prowokatorzy sobie obmyślili. Zamiast sprawę wyśmiać, że ktoś ma nierówno pod sufitem, albo wytoczyć z miejsca proces o zniesławienie, wzywają Ćwiąkalskiego do niezwłocznego zajęcia się.. złamaniem tajemnicy śledztwa przez Piotrowskiego. Ech..

7 komentarzy:

Jaku pisze...

Zauważam u Ciebie postępujące zniechęcenie wobec partii Jarosława Kaczyńskiego - niestety, dobrze Cię rozumiem.

Najgorsze jest to, że nie możemy się i my odwrócić od ostatniej nadziei dla Polski jaką jest ta, niestety ułomna, partia.

ckwadrat pisze...

Jaku, nie odwracam się i nie zniechęcam, choćby dlatego że nie widzę ŻADNEJ alternatywy dla PiS JarKacza. Ani teraz, ani w dającej się przewidzieć przyszłości. Przy takim totalnym ataku na PiS, jego politycy mogą popełniać błędy, ale warto na nie zwracać uwagę, żeby uniknęli ich w przyszłości.

Jaku pisze...

obawiam się tylko tego, że lewactwo internetowe wykorzysta nasze teksty krytyczne wobec PiS i stwierdzi wszem i wobec, że nawet my - prawicowy ,,beton'' odwracamy się od Kaczyńskiego, to będzie okazja do zbiorowych orgazmów na Tekstowisku itp;)

Konstruktywna krytyka jest zawsze potrzebna, zgadzam się w pełni - jak myślisz, zakładać bloga na s24?

ckwadrat pisze...

Jaku, spokojnie, przeceniasz blogi. Szczególnie te amatorskie. A poza tym, trochę dystansu na pewno pomoże w tym, aby później nie być łatwym celem jako "fanatyczny zwolennik" jakiejś partii czy coś w tym stylu. No i oczywiście ja od Kaczyńskiego się nie odwracam. Akurat moje dwie krytyczne notki dotyczyły młodych w PiS ;)

Jaku pisze...

hehe nie obawiaj się - też widzę wady w PiSie;)

Możliwe, że przeceniam blogi - ostatnio jestem mało odporny psychicznie, muszę rozładować frustrację wywołaną codziennymi seansami medialnego prania mózgu.

Anonimowy pisze...

HMMM,mnie już zaczęli prześladować,ale ponoć będą czekać do lata..zastanawiam się dlaczego nie tak z marszu.Mniemam,iż musi władza się umocnić...śmiać się,a może bać?

Anonimowy pisze...

@"obawiam się tylko tego, że lewactwo internetowe wykorzysta nasze teksty krytyczne wobec PiS"

Najłatwiej je wykorzystać do tego, żeby udowodnić, że jesteście analfabetami. "Dożynanie watah"? Nie słyszeliście, że kotki się pierze, ale nie wykręca? To, że coś przepuścił spellchecker to jeszcze nie znaczy, że jest dobrze. Teh LOLZ.