Oleksy jednak nie miał bezpośredniego powodu, aby sypać swoich partyjnych kumpli. To, że nie miał o nich najlepszego zdania, że ten to buc a tamten to narcyz, nie wyjaśnia jednak tego, żeby od tak ujawniać przekręty wyborcze Borowskiego, podejrzaną prywatyzację jego żony, korupcję jako wręcz rodzinny biznes Millerów czy oskarżać byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego o to, że dorobił się wielkiego majątku dzięki "kapitalizmowi politycznemu", którego na dodatek miał być ojcem chrzestnym. Oleksy powiedział tak dużo i o tak wielu najbardziej prominentnych politykach SLD, zajmujących najwyższe urzędy w państwie, że można przyjąć tezę, iż założył wręcz, że informacje te zostaną w mniejszym lub większym stopniu ujawnione. Może chciał zneutralizować w ten sposób politycznych konkurentów, zostając mężem opatrznościowym lewicy. Co by o nim nie mówić, sam nie brał jednak w przekrętach udziału. Oczywiście firmował je, bo o nich wiedział. Może jednak tamtego popołudnia przy obiedzie u Gudzowatego ruszyło go sumienie..
Tak czy inaczej, nikt nie przysłużył się zapewne do upadku postkomunistycznej lewicy w Polsce bardziej niż Józef Oleksy. Mam tylko nadzieję, że SLD legnie tym razem w gruzach definitywnie i przestaniemy wreszcie oglądać tych jeszcze peerelowskich partyjnych aparatczyków, żywcem wyciągniętych z głębokiej komuny i myślących tylko o jednym - jak zrobić przekręt kosztem reszty społeczeństwa. Już wolę lewaka Sławomira Sierakowskiego, bo ten to przynajmniej idealista..
5 komentarzy:
Nie przysłuży się. To nie ma żadnego znaczenia. Nie po to unieważniali 10 przykazań Bożych, aby je przestrzegać. Ważne są tylko wpływy, możliwości i pieniądze. Z pesymistycznym pozdrowieniem
Też przez moment myślałem, że może nawet przyda to SLD popularności. W końcu długo mieli marginalne poparcie i taśmy mogą ich żelaznemu elektoratowi przypomnieć, jak "świetnie" potrafią rządzić. Ostatnio jednak, razem z pedecją, mają już niemal 11%. To jednak sporo, nie są to tylko ci i ich rodziny, którzy na tej sitwie zyskują, gdy jest ona u władzy. Jestem zatem pewien, że ci którzy nie czerpią bezpośrednich profitów z tej mafii, pójdą po rozum do głowy i odwołają swoje poparcie. Definitywnie.
To są gangsterskie porachunki. Nie mówi się takich rzeczy nawet po pijaku o swoim ugrupowaniu. Oleksy czyści konkurentów do żłoba na lewicy i tyle. kp
A ja myślę, że Oleksy paplał jednak bez konkretnego celu. Trudno wyobrazić sobie, żeby walczył o przywództwo na lewicy bronią atomową, która może zmieść z powierzchni ziemi całe jego ugrupowanie. Skoro jednak mówił to co mówił tak otwarcie Gudzowatemu wskazuje to, że wiedza o przekrętach była tajemnica poliszynela. Tak wiele osób w SLD robiło przekręty(i pewnie jeszcze ci co mogą to robią), że w tym ugrupowaniu to żadne tabu. Wynika to także z poczucia bezkarności tych ludzi. Wiadomo pewne rzeczy trudno udowodnić a rzadko kto jest aż takim idiotą jak Pęczak żeby składać specjalne zamówienie łapówkarskie przez telefon.
M
>M, zgadzam się, że to, co mówił Oleksy, wygląda na zbyt ciężki kaliber na próbę odsunięcia przez niego konkurentów w SLD. Ale zbyt ciężki tylko wtedy, gdyby wiedział, że jest nagrywany i zostanie to upublicznione w całości. Jeśli jednak, co moim zdaniem jest bardzo prawdopodobne, Oleksy założył, że Gudzowaty puści to "tylko" w obieg jako omówienie, mogło być w miarę precyzyjną bronią w rozgrywkach partyjnych. Nie mieści mi się w głowie, że to mogło być zupełnie przypadkowe. Oleksy coś musiał chcieć na tym ugrać, nie nagrywał by przecież na siebie wyroku politycznej śmierci.
Prześlij komentarz