Podczas gdy po Polsce krąży widmo mającego spaść niedługo satelity.. Donald Tusk wraz z rodziną odpoczywa we włoskich Dolomitach.
Reporterzy jednego z tabloidów podsłuchali rozmowę zażywających kąpiel słoneczną małżonków..
Małgorzata Tusk: Słuchaj Donald, Klich właśnie ogłosił, że gdzieś między Terespolem, Warszawą i Lesznem może wylądować amerykański satelita rządowy..
Donald Tusk: No tak, skoro trzymają miejsce lądowania w tajemnicy, to nie mogli wziąć rejsowego..
4 komentarze:
Sztraszny jest ten reportaż w "Fakcie"..., takie wypracowanko z gimnazjum. Lizusostwo do entej potęgi. Jakbyśmy w skansenie północno - koreańskim byli i czytali, jak Kim Dzon Il przechadza się po miejscowych górach podziwiając piękno ojczystego krajobrazu...Koszmar.
A żart świetny:)
Pozdrawiam
Donek ma bardzo gustowny kombinezonik coś a la ogrodniczki
C2
W taki dialog Donaldu Tusku ze swoju żonu można na luzaczku uwierzyć:-)
:-)
Pozdrowienia
Rzepka - no skoro Donek robił reklamę Faktowi zaraz po wyborach, to trzeba teraz się odwdzięczyć Doniowi.
Verto - kombinezonik powiadasz.. szkoda, że nie kosmiczny, a satelita szkoda, że nie ma kursu w drugą stronę ;)
Anno - z tego, co ich kilka razy słyszałem, to gadają na pewno o takich rzeczach, że byśmy nie uwierzyli nawet na luzaczku ;)
Pozdrawiam!
Prześlij komentarz