Donald marzi
Premier Tusek rusza w kraj,
wypożyczył quady,
polną drogą jedzie bo
nie ma autostrady..
Do-nald ma-rzi, żeby było miło,
Do-nald ma-rzi, żeby się spełniło,
Do-nald ma-rzi, żeby połskie ludzie,
Do-nald ma-rzi, taplali się w cudzie..
Chcieliście Irlandię, a macie czeski film
"Donald marzi" to produkcja Kabaretu Pod Wyrwigroszem. Genialny pastisz "Jożina z bażin" autorstwa Ivana Mladka i Banjo Bandu, który od jakiegoś czasu robi ogromną karierę w polskim internecie. Dla tych, co jeszcze nie widzieli - oryginał:
wypożyczył quady,
polną drogą jedzie bo
nie ma autostrady..
Do-nald ma-rzi, żeby było miło,
Do-nald ma-rzi, żeby się spełniło,
Do-nald ma-rzi, żeby połskie ludzie,
Do-nald ma-rzi, taplali się w cudzie..
Chcieliście Irlandię, a macie czeski film
"Donald marzi" to produkcja Kabaretu Pod Wyrwigroszem. Genialny pastisz "Jożina z bażin" autorstwa Ivana Mladka i Banjo Bandu, który od jakiegoś czasu robi ogromną karierę w polskim internecie. Dla tych, co jeszcze nie widzieli - oryginał:
Komentarze
bo gościu wypracował i śpiewa z czeskim akcentem
czeska mnie nie rusza, bo jak to z czeskimi produkcjami "nikt nic nie wie"
:-)
Pozdrowienia
Anna - zanim zobaczyłem polską wersję już od paru tygodni chodziła za mną czeska. Mnie to kręciło nawet, gdy jeszcze nie wiedziałem, o co chodzi. To jest po prostu jak wirus..
Tłumaczenie
Józef z bagien
Jadę tędy biwakować Skodą 100 na Orawę,
Dlatego się spieszę, ryzykuję - przejeżdżam przez Morawę. Grasuje tam to straszydło, wychodzi z bagien,
Żre głównie Prażan (mieszkańców Pragi) ma na imię Jożin (Józek).
Refren:
Jożin z bagien skrada się przez moczary,
Jożin z bagien do wioski się zbliża.
Jożin z bagien zęby już sobie ostrzy,
Jożin z bagien gryzie, dusi.
Na Jożina z bagien, komu by to przyszło do głowy,
Działa jedynie i tylko samolot na opryski (biały proszek).
2.
Przejeżdżałem przez wieś drogą na Vizowice,
Przywitał mnie wójt, powiedział mi przy śliwowicy:
Kto dostarczy żywego lub martwego Jożina,
Temu dam córkę i pół PGR-uâ��.
Refren: Jożin z bagien...
3.
Mówię: Daj mi wójcie samolot i proszek,
Jożina Ci dostarczę, nie widzę w tym żadnego problemu
Wójt mi wyszedł na rękę, rano wzniosłem się (w przestworza),
Na Jożina z bagien proszek z samolotu pięknie opadł.
Refren:
Jożin z bagien jest już cały biały,
Jożin z bagien z moczarów ucieka,
Jożin z bagien dostał się na kamień,
Jożin z bagien, tu jest już jego koniec!
Dorwałem Jożina , już go trzymam,
Dobre każde miłosierdzie, sprzedam go do ZOO.
Gardzę tym programem a przede wszystkim pseudointeligentem Sianeckim
Widziałem przed chwilą chłopaków z kabaretu w Wiadomościach, brawo, że czujesz bluesa.
PS.
Jarek, wróć i szybko zrób porządek, bo w takim bajzlu, żyć to się nie da.