wtorek, 1 maja 2007

ZOMO w Poznaniu



Jak już napisał Tomasz Sakiewicz na swoim blogu w Salonie24 w Poznaniu miała miejsce skandaliczna interwencja policji przeciw Akcji Alternatywnej Naszość. Od jednego z uczestników happeningu Naszości wiem, że potraktowano ich wyjątkowo brutalnie, niczym pospolitych przestępców. Na ulicy policja otoczyła ich korodonem i napierała na nich. Wydawała przy tym sprzeczne rozkazy, żeby się np. rozeszli, podczas, gdy nie mieli jak tego zrobić. W efekcie uczestnicy happeningu nie uniknęli kopniaków i wykręcania rąk. Na komisariacie (Poznań Starówka) trzymano ich bodaj dwie godziny pod ścianą, poniżano niewybrednymi tekstami, wydawano komendy jak za starych "dobrych" zomowskich czasów - "Nie rozmawiać!" Nie trzymać rąk z tyłu!", rozstawiano jak przedmioty i kazano stać na baczność. Coś niebywałego..

Policjantów rozwścieczyło to, że happening "zakłócał" lewicowy wiec pierwszomajowy, a jednym z jego haseł było "My jesteśmy brzytwy z Kwaśniewskiego sitwy".

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Lewaków powinni rozpędzić a nie tych chłopaków! Po tylu latach obowiązkowych pochodów teraz jeszcze policja jest na ich każde skinienie. Historia się śmieje.

Anonimowy pisze...

Kataryna odeszła dzisiaj w nocy z Salonu24! Wykasowała wszystkie swoje notki.

danz pisze...

Dziwne prawda? Niby wolny kraj, ale wcale nie taki "wolny" skoro UE daje kasę. UE nie daje kasy za darmo, tylko za poglądy.