Nie ma już żadnych wątpliwości co do tego, że Aleksander Kwaśniewski wrócił do pierwszego szeregu polskiej polityki. Wzorem Geremka, Olbrychskiego i paru innych "autorytetów" zaczął bowiem uprawiać wewnętrzną politykę na łamach zachodnich gazet. Informacje za "Dziennikiem":
W rozmowie z największą włoską gazetą Kwaśniewski oświadczył, że rozumie zaniepokojenie Unii Europejskiej tym, co dzieje się w Polsce. Ocenił, że w naszym kraju "rozbrzmiewają na nowo niezrozumiałe w Europie slogany". To rząd wystawia tragikomedię, próbując obejść i umniejszyć konstytucję przy pomocy nowej ustawy lustracyjnej". "To praktyka stosowana w czasach reżimu komunistycznego".
Kwaśniewski, były minister w jednym z rządów tego reżimu, już zapomniał, że to Trybunał Konstytucyjny wyinterpretował z Konstytucji to, co mu pasowało, aby uwalić lustrację. TK zablokował też dostęp do archiwów IPN (nie tylko teczek osobowych) dziennikarzom i naukowcom. I to powinno budzić zaniepokojenie Unii Europejskiej i obrońców demokracji!
6 komentarzy:
ja to nazywam donosy na Polskę.
Być może doczekam czasów, kiedy tacy jak on=donosiciele zostaną historycznie "zniesieni" z powierzchni.
To nie są chyba donosy, co właśnie sposób uprawiania polityki. Komunikacja polityczna do wewnątrz poprzez zagraniczne media. Wzorem Putin.
Szkoda, że ktoś jeszcze słucha tak skompromitowanego polityka. W bardziej rozwiniętych demokracjach, chyba nawet we Włoszech, taki polityk sam się wycofuje z życia publicznego.
Może dobrze byłoby stworzyć jakąś stronkę po angielsku i ją wypromować, aby bardziej zrównoważyć czarny PR robiony za granicą przez Kwaśniewskiego czy Wałęsę? Ja niestety teraz nie mam czasu, aby się tym zająć.
btw: można byłoby na takiej stronce umieścić słynne "filmiki" z Kwaśniewskim czy Wałęsą w roli głównej. ;-)
to jest c2 mój ostatni post. Mecząca jest ta twoja jednostronność i doszukiwanie się czegoś czego nie ma przy jednoczesnym braku jakiejkolwiek reakcji na inne o wiele bardziej istotne sprawy jak np. harce koalicjantów, których pis tez udaje, że nie widzi. Kiście się dalej w swoim pseudoprawicowym sosie, masz swoich stałych i wiernych komentatorów tak więc obiektywnych i interesujących komentarzy nie powinno zabraknąć na twoim blogu.
pa pa i niedozobaczenia
dobrzykowice
ps
pozdrów Opala, który na pewno ciepło mnie wspomina ;)
Dobrzykowice się obraziły a to przecież mnie wyzywały od obrażalskich... Oczywiście nie powiedziały że się obrażają, tylko że są zmęczone. Ach, ten upał... ;-)
Zastanawia mnie to "doszukiwanie się czegoś czego nie ma". Co miał "poeta" (Anonimowy) konkretnie na myśli? Kompromitacje polityków takich jak Kwaśniewski lub Wałęsa? Że Kwaśniewski opiekował się swoimi kolesiami z PZPR i wolał się urżnąć niż "bić się w piersi" nad ofiarami sowieckiego i komunistycznego reżimu? Że Wałęsa woli zbratać się z "diabłem" niż dopuścić do pełnej lustracji? Mówi oczywiście co innego, ale robi co innego. To jego słynne "nie chcem ale muszem", ciekawe czy nie chodzi o to, że "nie chcem pomagać postkomunie ale muszem".
Przecież to Wałęsa swoimi działaniami pomógł postkomunistom wrócić do polityki. W obliczu rozmowy Oleksego z Gudzowatym, można na nowo spojrzeć na sprawę Oleksy - Ałganow, którą to sprawę rozpoczął właśnie Wałęsa. Nie chodziło wtedy o zakulisowe rozgrywki między postkomunistami? Albo Wałęsa dał się wtedy zmanipulować albo wyręczył Kwaśniewskiego z "brudnej roboty".
Dobrzykowice, no cóż, ja nigdy nie udawałem, że będę wytykał pisowi czy jego koalicjantom ich przypadłości czy "harce". Każde potknięcie jest i tak zauważane przez media głównego nurtu i salonowe autorytety więc nie widzę potrzeby przyłączania się do tego chóru. Z założenia ten blog miał traktować o tym, czego w salonowej prasie nie ma czy jest tylko krótka notka na "ósmej" stronie. Dlatego zupełnie nie rozumiem twojego zarzutu o moją jednostronność, bo ja z założenia patrzę na politykę i media z prawej strony. Takie są moje sympatie i tyle.
Tomek, a co się stało, że jesteś taki zajęty? ;) Ja po kilku tygodniach powoli wracam do normalnego życia. Dopiero dzisiaj żeśmy się wypisali wiesz skąd.
A co do Wałęsy to jego zaangażowanie w rNRD jest już jego ostatecznym upadkiem. Gdzie on był przez 10 lat kadencji prezia?! Czy choćby przez ostatnie kilka lat III RP, kiedy Polską rządziła w zasadzie czerwona oligarchia i afera goniła aferę.
Prześlij komentarz