czwartek, 18 maja 2006

Platforma totalitarna

Miałem się już nie pastwić nad PO, co by nie wzmacniać mimowolnie "nowej" lewicy, która zanotowała spory wzrost poparcia w jednym z ostatnich sondaży. Pisałem o tym w poprzedniej notce. Jednak po wczorajszym wyrzuceniu 10 członków mazowieckiej PO przez zarząd krajowy i odejściu jednego na własną prośbę, wychodzi na to, że Platforma.. sama się demontuje. To prawdziwa rzeź "niewiniątek", tym bardziej, że nie podano żadnego konkrentego powodu wyrzucenia warszawskich działaczy, poza "szkodzeniem wizerunkowi partii". Bardzo ciekawy jest komentarz jednego z wyrzuconych, Sławomira Potapowicza - już byłego wiceszefa mazowieckiej PO, że "Platforma staje się partią totalitarną". Jak sobie przypomnę ujadanie PO i jej zwolenników, że PiS jest partią "wodzowską", to śmiech mnie teraz ogarnia..

Faktem jest jednak, że porządki przeprowadzane przez Tuska i jego zauszników przed mającym się odbyć już w niedzielę zjazdem partii, do demokratycznych nie należą. To, że wodzu Tusk zadekretował, a "niewinni" działacze nie mają nawet możliwości odwołania się do sądu koleżeńskiego, nie daje jasnego sygnału elektoratowi, co było tak naprawdę powodem tak ostrej decyzji. To kolejny błąd liderów PO - jeśli partia oczyściła się ze skorumpowanych działaczy, trzeba było to wyraźnie powiedzieć! A tak, nie widać nic poza tym, że dotychczasowi liderzy PO tylko umocniają swoją pozycję. Bo przecież takie posunięcie akurat na kilka dni przed zjadem nie było przypadkowe, lecz miało na celu bezpośrednie zastraszenie ewentualnych przeciwników Tuska i Schetyny.

Niewiele się pomyliłem, gdy w notce Pokołysanka przewidywałem, że wyrzucenie Piskorskiego i odsunięcie Abgarowicza może się skończyć rozwiązaniem całej mazowieckiej struktury PO. Chyba nawet niewiele do tego brakowało, bo jak sam Schetyna powiedział "rozważano usunięcie z partii większej liczby działaczy, ale skończyło się na dziesięciu". Otwarte zatem pozostaej pytanie, czy ci, co mieli być jeszcze wyrzuceni, zbyt mało psują wizerunek PO - czytaj narobili za mało przekrętów?


Tagi: ;

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

przeklamales ze wyrzuceni czlonkowie nie maja praw odwolac sie do sadu kolezenskiego! Maja i to zrobia/zrobili. Co wiecej jesli sa delegatami to beda mogli nawet niektyrzy uczestniczyc w niedzelnej konwencji krajowej.

ckwadrat pisze...

Jeśli przekłamałem, to oczywiście nieświadomie, powtarzając za portalami (zawsze sprawdzam przynajmniej na 2). Co oczywiście trudno udowodnić, bo informacje tamże są "aktualizowane". Na Interii nadal wisi jednak, że "piskorczykom" nie dano możliwości obrony i że miejscem, gdzię ewentualnie będą bronić swojego dobbrego imienia są sądy powszechne. Jesteś Lukasz pewny, że wyrzuceni mogą uczetniczyć w konwencji, skoro formalnie nie są już członkami PO. Swoją drogą byłoby to ciekawe..

Anonimowy pisze...

Tak. Artymowski oficjalnie w mediach warszawskich powiedzial ze przyjdzie odbierze swoj mandat i zaglosuje. Tusk odpowiedzial "to niech glosuje". I tak jestem pewien ze wszyscy moga odwolac sie od decyzji zarzadu do sadu kolezenskiego. Zreszta tako rzecze statut tej partii to raz, dwa tez slyszalem prosto ze zrodla (wrecz samych zaintersowanych) ze maja taka mozliwosc.