To zdjęcie widziałem wiele razy, po raz pierwszy zobaczyłem je jeszcze jako dziecko. Zawsze wywierało na mnie ogromne wrażenie. Jest dla mnie kwintesencją II Wojny Światowej - okrucieństwa Niemców z jednej strony oraz tragicznego losu Polaków z drugiej. Zdjęcie przedstawia ofiary niemieckiego nalotu z września 1939 – od samego początku wojny głównymi celami pilotów Luftwaffe byli cywile.
Poniżej ta sama tragedia w ujęciu przedstawiającym szerszy plan.
Zawsze myślałem, że rozpaczająca dziewczynka klęczy nad ciałem swojej matki. Dziś, gdy sięgnąłem po niedoczytany egzemplarz "Rzeczpospolitej" z 1 września tego roku, dowiedziałem się, że na zdjęciu są siostry. Ta, która uszła wtedy z życiem żyje do dziś - to Kazimiera Mika (także na zdjęciu niżej).
Autorem zdjęcia, którego nie znałem też do tej pory, był amerykański fotoreporter Julien Bryan (na zdjęciu powyżej jest jego syn). Udokumentował on na kliszy fotograficznej i taśmie filmowej życie mieszkańców Warszawy, atakowanej we wrześniu 1939 przez Niemców. Świadectwo reportera jest dziś na nowo odkrywane, po wielu latach zapomnienia..
1 komentarz:
Podoba mi się takie dozowanie emocji w zaprezentowanym materiale (od wąskiego kadru, poprzez szeroki plan aż po odkrycie bohaterów po latach).
Prześlij komentarz