wtorek, 4 grudnia 2007

To dzieje się naprawdę

Nie przypuszczałem, że życie za rządów koalicji POPSL tak szybko przerośnie kabaret. Pomijając dziwne kroki w polityce zagranicznej, dzisiaj uzyskaliśmy już na to bezpośredni dowód. Pamiętam jak zaraz po wyborach znalazł się w obiegu dowcip, odnoszący się do obiecywanej przez Tuska drugiej Irlandii, a konkretnie do tego, że Polacy nie będę już musieli emigrować za chlebem a nawet wrócą ci, co już wyjechali. W dowcipie wrócił.. Ryszard Krauze.

Ryszard Krauze z dziewczynami

Oligarcha jest podejrzany o składanie fałszywych zeznań i utrudnianie śledztwa w sprawie przecieku z akcji CBA w ministerstwie rolnictwa za co grozi mu do 5 lat więzienia. Od sierpnia, kiedy postawiono mu zarzuty, ukrywa się zagranicą. Jak się dzisiaj okazało, prokuratura cofnęła nakaz zatrzymania Ryszarda Krauzego i naprawdę wraca on do Polski.. Cud.

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

dorzuć jeszcze "przypadkowe" (hehehe)zatrzymanie Stokłosy w Niemczech :)

Anonimowy pisze...

Najbardziej przypadkowe w tym wszystkim jest to, że decyzja, jaką wydała prokuratura zgodna jest z ekspertyzą, jaką napisał przed otrzymaniem funkcji Ministra Sprawiedliwości pan Ćwokalski.

Anonimowy pisze...

Nastepny repatryjant Tuska to przeciez Stoklosa. He, he.

Anonimowy pisze...

Moze nawet Mazur wpadnie z wizyta ?!

Anonimowy pisze...

prokuratora Ziobry wydała, prokuratora Ziobry...

Anonimowy pisze...

Ćwiąkalski wpada z kominiarzami po Krauzego:
- no Rysiek zbieraj sie, idziemy...
- a która to godzina?
- za dziesięć siódma
- to wyp...laj!