niedziela, 7 stycznia 2007

Rezygnacja z kłamstwami w tle

Arcybiskup Stanisław Wielgus

Odwołanie ingresu, czy raczej ustąpienie abp. Wielgusa z urzędu metropolity warszawskiego podczas dzisiejszej mszy, ujawnia kolejne kłamstwa hierarchy. Jeśli Benedykt XVI odwołał go w ostatniej chwili, świadczy to przede wszystkim o tym, że nie znał wielu szczegółów odnośnie współpracy arcybiskupa z SB. A ten ostatni kilkakrotnie publicznie zapewniał, że papież ma dokładną wiedzę o jego przeszłości. Wygląda więc na to, że arcybiskup okłamał po raz kolejny wiernych, ale również i papieża. Dzięki Bogu, można już chyba (informacje o rezygnacji są nadal nieoficjalne) odetchnąć, że kariera takiej osoby została wreszcie powstrzymana a jedność Kościoła uratowana.


PS. (godz. 10.18) Przyjęcie przez papieża rezygnacji abp. Wielgusa ze zwierzchnictwa nad archidiecezją warszawską zostało potwierdzone (Radio Watykańskie).


Tagi:

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Kłamstwa, kłamstwa i ściemnianie. To jest w tej sytuacji najgorsze. Współpraca Wielgusa z bezpieką zeszła na dalszy plan. A teraz wielki wstyd dla całego polskiego Kościoła, którego honor musiał ratować sam papież. Mam nadzieję, że całe to zamieszanie jak również i wcześniejsze przypadki (Isakiewicz) doprowadzi do otrzeźwienia biskupów i jednoznaczne opowiedzenie się ich po stronie Prawdy. kp

Anonimowy pisze...

No i stało się. Episkopat wraz z Prymasem brną dalej w kłamstwa
Podważają wiarygodność instytucji państwowych w imie solidarności korporacyjnej lub w imie ochrony biskupów agentów.

ckwadrat pisze...

Na razie wypowiedział się sam Glemp. I to w atmosferze podgrzanej emocjami wiernych, którzy nie za bardzo orientowali się w całej sytuacji. Nie ma podstaw, aby innych biskupów oskarżać o "brnięcie dalej w kłamstwa".