Nigdy nie będę świadkiem IPN. Natomiast deklaruję gotowość stawienia się przed sądem jako świadek obrony Pana Generała i Pana Prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego.
Waldemar Kuczyński nie da o sobie zapomnieć.. Nie tak dawno życzył wszystkim Polakom wszystkiego najgorszego, a dziś podnosi do potęgi michnikowe "odpieprzcie się od generała". Z tym, że nawet Michnik nie odważył się tego powiedzieć wprost w swojej gazecie, lecz mówił to w wywiadzie dla francuskiej prasy. Kuczyński napisał w "Wyborczej". Zamiast ofiar, będzie bronił generała, przez duże G. No cóż, trzeba przyznać, że jego wybiórcze prawo. Mit generała w "Gazecie Wyborczej" rośnie. Tylko pozazdrościć jej takich bohaterów..
Tagi: Jaruzelski; Wyborcza; mit
4 komentarze:
Ja nie rozumiem tych ludzi związanych z Agorą. Takie bronienie Jaruzela to chyba jakaś psychologiczna obrona, swoisty mechanizm wywołany Anty-Kaczystowską Fobią Anty-prawicową.PiSu tak nie nawidzą, że ta nienawiść zostaje "przeniesiona" na inne sfery, które można z nimi utożsamić ( w tym przypadku oszolmski IPN).
Poza tym, nawet jeśli by przyjąć, że faktycznie sowieci mogli wejść do Polski w 1981 r.(choć znane są również dokumenty przeczące temu)to warto zauważyć,na :
- sam przebieg stanu wojennego ; jego okrucieństwa, mordy na ludziach, którzy chcieli tylko wolności
-jeżeli są przesłanki prawne do postawienia zarzutów Jaruzelskiemu to to, że ktoś nazwał go "człowiekiem honoru" nie może oznaczać automatycznego uniewinnienia
-postać generała powinna być rozpatrywana w całej krasie i okazałości i mając na uwadze wszystkie jego zasługi - udział w antysemickiej nagonce 68 roku, czerwcu 76 roku, w związku z mordami np. na ks. Popieluszce itp. On odpowiada przynajmniej za ich część jako czynnik rządowy.
A poza tym on utrwalał system komunistyczny w Polsce ; system morderczy, narzucony przez obce mocarstwo. Naprawde jak można być tak zaślepionym i nie widzieć , gdzie leży dobro a gdzie zło (relatywizowanie to specjalność Wybiorczej).
Piter
No coż Wyborczej/Agorze "gratulujemy boCHaterow"!
Nie czytam Wybiórczej, ale właśnie mi przyszła do głowy jedna rzecz - przecież Wybiórczą czytają również młodzi ludzie, którzy mogą znać PRL jedynie z lekcji historii. Zastanawiam się co nauczyciele mówią o tym - czy przypadkiem nie powtarzają tego co przeczytają w Wybiórczej... Oby nie, bo w przeciwnym razie za kilka lat ich "wychowankowie" będą Jaruzelskiemu stawiać pomniki...
Generała przez duże G (powiątpiewania), ale w gazecie przez małe g., w artykule pana przez małe k.
Prześlij komentarz