Dwie godziny

Dzisiaj rozpoczął się proces czterech stalinowskich śledczych, oskarżonych o znęcanie się nad generałami Stefanem Mossorem, Stanisławem Tatarem, Józefem Kuropieską i płk. Marianem Utnikiem. Mimo że śledczy zostali oskarżeni o nieprzedawniające się zbrodnie przeciw ludzkości, sąd zakazał publikacji ich nazwisk i wizerunków. Wiemy zatem tylko, że są to Marian P., Kazimierz T., Zbigniew K. i Czesław Ś., którzy po kilkaset razy przesłuchując tę samą osobę (także przez wiele godzin na stojąco), pozbawiając ją snu, grożąc śmiercią jej i jej rodzinie, wyzywając, umieszczając w zimnym, wilgotnym karcerze, wymuszali zeznania, dzięki którym zapadały wyroki śmierci i wieloletniego więzienia. Opinia publiczna nie może jednak poznać personaliów tych, którzy znęcali się fizyczne i psychiczne nad niewinnymi, oddanymi Polsce oficerami.
Po pierwszej rozprawie wiemy, jaką linię obrony przyjęli stalinowscy oprawcy. Cynicznie opowiadają, że wykonywali tylko rozkazy a nawet, że też uważają się za.. ofiary systemu. Skoro tak, dlaczego sami nie wystąpili do sądu o odtajnienie swoich personaliów, wnosząc za to o utajnienie całego procesu, bo "obecność mediów to dla nich duży stres". Przypomnijmy, że dzięki ich "ciężkiej pracy", procesy generałów mogły być pokazówką stalinowskiej propagandy, mającą zastraszyć całe ówczesne społeczeństwo. Dwóch oskarżonych jest chorych i może uczestniczyć w procesie najwyżej.. po dwie godziny dziennie, przez co po dwóch godzinach proces odroczono na prawie dwa tygodnie. Tylko po dwie godziny na dobę mogli natomiast miesiącami spać oficerowie przesłuchiwani przez Mariana P., Kazimierza T., Zbigniewa K. i Czesława Ś.
Jeśli proces będzie się odbywał w takim tempie, to oprawcy nie dożyją wyroku. Dożyją swoich dni, prowadząc dalej komfortowe życie ubeka-emeryta, pobierając wysokie, wielotysięczne uposażenie i śmiejąc się w duchu z wymiaru sprawiedliwości III RP. Grozi im zresztą tylko do 5 lat więzienia, ale nawet symboliczna kara jest mało prawdopodobna, przy tak poprawnie politycznie przepisach postępowania sądowego.
Komentarze
To się trzeba dowiedzieć.
Zrobimy to, łącznie z adresami.
CDN.....
STR.
> Dixi, no właśnie, wtedy to była pokazówka siły władzy ludowej. Teraz - pokazówka poprawnie politycznej indolencji wymiaru sprawiedliwości III RP.
> STR Jeśli tak dalej pójdzie, trzeba będzie wziąć sprawiedliwość we własne ręce. Zastanawiam się nad jakąś akcją (propagandową) przed najbliższą rozprawą tych oprawców.
Symptomatyczne, skandaliczne, a jednocześnie smutne (przez wzgląd na ofiary) jest jeszcze to, że przez 17 lat III RP nie powstała ustawa, która zabierałaby emerytury funkcjonariuszon UB/SB. Ofiary stalinowskich zbrodniarzy mają grosze, a ich prześladowcy pławią się w luksusie. Dla mnie jest to niepojęte. Wiem, że dopiero teraz PiS nad taką ustawą pracuje. Ale dlaczego nikt wcześniej prac nad takimi przepisami się nie podjłął?
Gazeta Polska opublikowała zdjęcie domu Wolińskiej (ze wskazaniem okna jej mieszkania). Są tu jacyś mieszkańcy Oksfordu?
Bezkarnosc stalinowskich (i nie tylko) morderców i finansowanie ich z kasy w której brakuje nawet na, obśmiane, becikowe, jest aberracją i skandalem.