Miałem o niedzielnym zjeździe PO nie pisać, bo to, co tam się działo nie zasługuje na uwagę. Z kilku pozjazdowych relacji, które wpadły mi w oczy/uszy, widać/słychać wyraźnie, że w PO nie nastąpiło jeszcze otrzeźwienie, a narasta trwająca od jesiennych wyborów frustracja. Iście gomułkowski występ Niesiołowskiego (nie ustępujący w niczym oryginałowi), przy wspraciu gromkich braw zgromadzonych członków Platformy, jest tego najlepszym przykładem.
Bomba, no może tylko bombka, wybuchła jednak dopiero wczoraj w programie "Teraz My" TVN. Sekielski z Morozowskim pokazali krótki film, nakręcony.. ukytą kamerą przez wyrzuconego niedawno z Platformy Janka Artymowskiego. Film jest do pobrania tutaj. W sumie żadna sensacja - ot, rozmowy Artymowskiego w kuluarach zjazdu z partyjnymi kolegami, którzy mu współczują z powodu wyrzucenia, albo unikają rozmowy, tłumacząc, że za kontakty z nim mogą sami mieć problemy. No, może Komorowski powiedział trochę za dużo.
Przede wszystkim z jego wypowiedzi, ale również i innych, wyłania się obraz PO jako partii, składającej się z ludzi delikatnie mówiąc bez moralnej refleksji. Nie chcę używać mocniejszych słów, bo film nie pokazuje nic strasznego i oczywiście występuje w nim raptem kilku członków PO, więc nie chcę generalizować. Osoby "wypowiadające się" do ukrytej kamery współczują Artymowskiemu wyrzucenia z partii, przechodząc zupełnie do porządku nad powodami wyrzucenia. To, że ktoś "psuł wizerunek" Platformy niejasnymi powiązanimi biznesowymi nie ma dla nich żadnego znaczenia. Komorowskiemu rozbicie układu warszawskiego przeszkodziło tylko w prowadzeniu frakcyjnej gry o statut, bowiem, jak sam Bronek na filmie mówi "gdyby Tusk nie wysadził układu w powietrze, statut byłby na 100% nasz". Komorowski potwierdza też tezę samego Artymowskiego, że Tusk tylko szukał pretekstu do pozbycia się konkurencji przy ustalaniu list wyborczych.
Panowie Platformersi, nadszedł najwyższy czas na rachunek sumienia. I to nie tylko dlatego, że jutro rozpoczyna się pielgrzymka Benedykta XVI. Choć może skłoni to Was do głębszej refleksji, niż tylko uchwycony przez ukrytą kamerę dylemat: "Czy ktoś będzie na zjeździe śpiewał Rotę? Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz..".
Tagi: polityka
3 komentarze:
Niesiołowski trącił Gomułką. A ja słyuszałam, jak on sam zarzucał innym że gadają jak tow. Wiesław...
Dobre!
Kurczak, oczywiście, że on mówił coś o Gomułce w kontekście PiS. Tylko, że ja wypisz wymaluj Gomułkę zobaczyłem własnie w nim. Wystarczy porównać przemówienie Niesiołowskiego z którąkolwiek Kroniką Filmową z Gomułką - podobieństwo zacietrzewienia, wydumanych argumentów, tembru głosu, nawet fizjonomii (Niesiołowskiemu brakuje tylko okularów) jest po prostu uderzające ;).
A ja widze takie podobieństwa do przemówień polityków PIS. Ciekawe, nie?
Może patrzymy przez inne okulary... :)
Prześlij komentarz