poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Bo wolność krzyżami się mierzy - fotoreportaż

1. 1 sierpnia 2010, kilkanaście minut przed godziną W pod pomnikiem Gloria Victis na Powązkach Wojskowych. Miałem wrażenie, że otoczenie pomnika pilnowane było tego roku szczelniej niż zazwyczaj, a ludzi jakby mniej, także oficjeli


2. Prezydent elekt, z dającą się wyraźnie zauważyć mocną opalenizną, udawał się pod pomnik z szerokim uśmiechem. Czyżby z kampanijnego rozpędu, czy ten typ tak po prostu ma? Przypomniało mi się w tym momencie to, jaki był rozbawiony podczas oczekiwania na lotnisku na trumny z ciałami ofiar katastrofy smoleńskiej. Zebrał trochę braw, więcej niż się spodziewałem, ale było też wyraźne buczenie i pojedyncze gwizdy


3. Jarosław Kaczyński witany i żegnany był wielkimi brawami, które towarzyszyły mu niemal przez całą drogę przez cmentarz


4. A to już pod Pałacem Prezydenckim. Zniczy więcej niż w ostatnich dniach


5. Przybywa też kwiatów, flag, szarf i różańców


6. Na tylnej części krzyża niektórzy zostawiają swój trwały ślad. Jest też kilka wsuniętych karteczek, ale co na nich było nie zaglądałem


7. Jedno z ostatnich zdjęć krzyża z tej perspektywy, jutro ma on zostać usunięty


8. Ludzi sporo, mimo, że upalnie i bardzo duszno



9. "Polsko - obudź się". Ale najpierw trzeba się wyspać ;)


10. Zapadł zmrok. Zrobiła się dobra atmosfera do modlitwy


11. Ja co dzień, aby ją poprowadzić, zjawił się ksiądz Małkowski. Ale ludzie modlą się przy krzyżu praktycznie cały czas


12. Jest też Ewa Stankiewicz, obecna przy krzyżu, taka jak ja, ładnych kilka godzin

Brak komentarzy: