Chciałbym pogratulować moim niedawnym znajomym z władz Blogmedia24 - Maryli, Frankowi i Foksowi - decyzji o integracji z portalem tekstowisko.com. Igła na Blogmedia24, Foxx na tekstowisku.. nie myślałem, że zobaczę coś takiego na własne oczy i nie będzie to fotomontażem. Nigdy bym nie pomyślał, że integracja prawicowej blogosfery zatoczy tak szerokie kręgi..
W blogosferze są jak widać możliwe rzeczy, o których nie śniło się najstarszym blogerom. Ja się tylko cieszę, że zdążyłem odejść z BM24, zanim przyszłoby mi się integrować z Azraelem, MadDogiem, grzesiem, Igłą, RRK, Starym i innymi o podobnych poglądach i wrażliwości. Nie wiem, czy wszyscy z ww. jeszcze piszą na tekstowisku, ale dla mnie to oni są wizytówką tego portalu. Nie byłbym w stanie oddzielić grubą kreską tego, co te osoby pisały o tym, co dla mnie wartościowe i co uważam za słuszne. Niektórym to jednak zupełnie nie przeszkadza..
niedziela, 6 września 2009
czwartek, 3 września 2009
To jedno zdjęcie
To zdjęcie widziałem wiele razy, po raz pierwszy zobaczyłem je jeszcze jako dziecko. Zawsze wywierało na mnie ogromne wrażenie. Jest dla mnie kwintesencją II Wojny Światowej - okrucieństwa Niemców z jednej strony oraz tragicznego losu Polaków z drugiej. Zdjęcie przedstawia ofiary niemieckiego nalotu z września 1939 – od samego początku wojny głównymi celami pilotów Luftwaffe byli cywile.
Poniżej ta sama tragedia w ujęciu przedstawiającym szerszy plan.
Zawsze myślałem, że rozpaczająca dziewczynka klęczy nad ciałem swojej matki. Dziś, gdy sięgnąłem po niedoczytany egzemplarz "Rzeczpospolitej" z 1 września tego roku, dowiedziałem się, że na zdjęciu są siostry. Ta, która uszła wtedy z życiem żyje do dziś - to Kazimiera Mika (także na zdjęciu niżej).
Autorem zdjęcia, którego nie znałem też do tej pory, był amerykański fotoreporter Julien Bryan (na zdjęciu powyżej jest jego syn). Udokumentował on na kliszy fotograficznej i taśmie filmowej życie mieszkańców Warszawy, atakowanej we wrześniu 1939 przez Niemców. Świadectwo reportera jest dziś na nowo odkrywane, po wielu latach zapomnienia..
Poniżej ta sama tragedia w ujęciu przedstawiającym szerszy plan.
Zawsze myślałem, że rozpaczająca dziewczynka klęczy nad ciałem swojej matki. Dziś, gdy sięgnąłem po niedoczytany egzemplarz "Rzeczpospolitej" z 1 września tego roku, dowiedziałem się, że na zdjęciu są siostry. Ta, która uszła wtedy z życiem żyje do dziś - to Kazimiera Mika (także na zdjęciu niżej).
Autorem zdjęcia, którego nie znałem też do tej pory, był amerykański fotoreporter Julien Bryan (na zdjęciu powyżej jest jego syn). Udokumentował on na kliszy fotograficznej i taśmie filmowej życie mieszkańców Warszawy, atakowanej we wrześniu 1939 przez Niemców. Świadectwo reportera jest dziś na nowo odkrywane, po wielu latach zapomnienia..
Subskrybuj:
Posty (Atom)